SpinBet24
Sport po erze COVID-19 600x4010
SpinBet24
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Sport po erze COVID-19

Go down

Sport po erze COVID-19 Empty Sport po erze COVID-19

Pisanie by stawiamyrazem Nie 12 Kwi 2020 - 15:31

Może tytuł trochę przekłamuje obecną sytuację, bo przecież emocji i to negatywnych aktualnie nie brakuje. Jednak każdy kibic z kolejnym dniem odczuwa coraz większy deficyt tych pozytywnych, które powodują, że tak kochamy sport. Dlatego z coraz większą niecierpliwością, oczekiwane są wieści o powrocie sportowych idoli na boiska.

Dogrywać?
Oczywiście nie brakuje także pytań i związanych z nimi emocji, dotyczących finalnych rozstrzygnięć sezonów ligowych. Dogrywać, ale jak? A może jednak przyznać tytuły wobec obecnego stanu. Tylko co na to kluby chociażby w Niemczech, Włoszech i Hiszpanii, gdzie różnice w walce o tytuł są niewielkie. Władze Juventusu już zapowiedziały, że nie chcą takiego mistrzostwa.

No to może jednak anulować wyniki i cały sezon. No ale co na to powiedzą kibice Liverpoolu, których ukochany klub miał właśnie przypieczętować pierwszy od 30 lat triumf w lidze? - Nie można ustalać kolejności w wielkich ligach przy stoliku. W Belgii do rozegrania była tylko jedna kolejka. Lider miał 15 punktów przewagi. Sytuacja w tej lidze nie ma nic wspólnego z innymi dużymi ligami europejskimi – podsumował obecną sytuację Karl-Heinz Rummenigge, prezes Bayernu Monachium.

Nasz swojski bałagan
Ekstraklasa? Pomysłów na dokończenie rozgrywek jest tak wiele, jak pomysłodawców. Ten wydawałoby się szalony pomysł właściciela Rakowa, Michała Świerczewskiego, nagle stał się popularny na całym świecie. Skoszarowanie zawodników i rozgrywanie meczów w jednym mieście jest wątkiem powracającym nie tylko w Polsce. Na razie jednak bardziej myśli się o zwykłym trybie grania, tyle że bez kibiców na trybunach.

Myślę, że mogłoby się to zamknąć w 100, może 120 osobach. Drużyny wraz ze sztabami to pewnie ok. 50 osób, do tego dochodzi minimalna ochrona, którą musimy zapewnić choćby po to, żeby pod stadionem panował porządek. W przypadku meczu transmitowanego w telewizji trzeba doliczyć kilkanaście osób, które realizują przekaz, i kolejną niewielką grupę, która zajmuje się bandami ledowymi – wyliczał niedawno szef Pierwszej Ligi Piłkarskiej, Marcin Janicki.
Ten pomysł jest bliski prezesowi PZPN, Zbigniewowi Bońkowi, który chce, by liga wróciła najpóźniej na początku czerwca. Na razie według decyzji Departamentu Logistyki Rozgrywek Ekstraklasy SA mecze PKO Ekstraklasy zostają odwołane do 26 kwietnia 2020. Kiedy wrócą, to zależy także od tego co stanie się w innych krajach.

Patrząc na wielkich
Nie da się ukryć, że nasze władze i cała światowa piłka uważnie śledzi wydarzenia w ligach „Wielkiej Piątki”. Także dlatego, że w tych krajach epidemia uderza najmocniej. Warto podkreślić, że władze każdej z tych lig i zrzeszone kluby są zgodne co do jednego. Rozgrywki mają zostać dokończone. I tylko z tyłu głowy kłębi się myśl, że nie chodzi o kibiców, tylko o prawda do transmisji. Przecież chociażby we Francji, zarówno Canal+ jak i beIN Sports, zawiesiły przelew transzy za prawa do transmisji.

Jak zostanie jednak rozwiązany problem tego jeszcze nie wiadomo. W Anglii rozważane są różne opcje, ale władze EFL ustaliły już jedno. - Niezależnie od tego kiedy zostanie podjęta decyzja, że wznowienie rozgrywek jest bezpieczne, to szacujemy, że liga będzie potrzebowała około 56 dni, aby ukończyć zmagania. Dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić klubom odpowiedni czas na przygotowanie się, biorąc pod uwagę skalę wydarzeń oraz wpływ opóźnienia gry – taki komunikat dotarł do klubów.

We Francji zaproponowano inne rozwiązanie. Trenerzy klubów Ligue1, reprezentowani przez duet Andre Villas-Boas (Marsylia) - Christian Gourcuff (Nantes), zaproponowali dokończenie sezonu 2019/2020 za kilka miesięcy, a następny rozpocząć w lutym 2021 r. potrwałby on do listopada. - Piłka nożna to sport letni. Rozpoczynanie Ligue 1 zimą wymagałoby zmiany mentalności. Zimą warunki do gry są okropne. To tradycja, którą podtrzymywaliśmy od dłuższego czasu, ale warunki w lecie są idealne, zwłaszcza jeśli gramy w nocy – stwierdził Villas-Boas.

W Hiszpanii blisko jest realizacji „modelu Rakowa”. Stowarzyszenie hotelu Ashotel na Wyspach Kanaryjskich wystosowało nawet pismo do federacji oraz prezesa La Liga, proponując wyspy na miejsce, w których mogłyby zostać dokończone piłkarskie rozgrywki. Propozycja dotyczy oczywiście rozgrywek Primera i Segunda Division. Zadowalający poziom infrastruktury sportowej plus ewentualnie dwa tysiące miejsc... w prywatnych szpitalach, to niewątpliwe atuty tego pomysłu. Aktualnie pomysł jest rozważany, a władze ligi podają prawdopodobny termin. - Ze wszystkich scenariuszy, które analizowaliśmy wraz z UEFA, najbardziej prawdopodobnymi terminami powrotu do gry są 28 maja, 6 czerwca lub 28 czerwca - powiedział prezydent La Liga Javier Tebas, który optuje za tym najszybszym.

Największe obawy dotyczyły oczywiście ligi włoskie, ale wydaje się, że i tam sytuacja się stabilizuje, bo niektóre kluby nakazały zagranicznym piłkarzom powrót do Włoch. Wszyscy przejdą 14-dniową kwarantannę, po której mają wrócić do treningów z kolegami. Do treningów przygotowują się także kluby w Rzymie. W Rzymie, który podobno miałby być bazą w przypadku użycia „modelu Rakowa”. Na razie podano termin powrotu do wspólnych treningów. 4 maja, to dzień kiedy piłkarze rozpoczną wspólne zajęcia.

Na koniec najbardziej pozytywny aspekt, bo za taki trzeba uznać sytuację w niemieckich klubach. Tam zespoły powoli wracają do zajęć. Co prawda są to jeszcze zajęcia w „oddaleniu”, ale zawodnicy trenują na jednym boisku. Zresztą informacje o powrocie do grania przekazują także Polacy grający w Niemczech. - Dochodzą do mnie bardzo prawdopodobne informacje, że Bundesliga wróci do gry już w maju – stwierdził ostatnio Robert Lewandowski.

Szefowie Bundesligi planują już kalendarz i sposób przeprowadzenia meczów. Na stadionie mogłoby przebywać maksymalnie 239 osób, z czego 126 na murawie i ławkach rezerwowych, 113 na trybunach. Na trybunach oprócz oficjeli (ale tylko gospodarzy) także 30 ochroniarzy, 36 osób odpowiedzialnych za realizację transmisji TV oraz 30 dziennikarzy. Oczywiście są też głosy bardziej ostrożne, jak Luca Kiliana, który sam zmagał się z chorobą.

Oczywiście byłoby to bardzo miłe dla nas, graczy i kibiców - nawet jeśli na razie mecze musiałyby się odbywać bez widza. Powinniśmy grać ponownie tylko wtedy, gdy będzie można uniknąć niebezpieczeństwa. Z tą chorobą nie ma żartów, mogę powiedzieć to z własnego doświadczenia - stwierdził piłkarz SC Paderborn 07. Wygląda jednak na to, że to on wraz z kolegami wrócą do gry jako pierwsi.
Mali się buntują, a UEFA grozi palcem
Oczywiście zawieszenie i oczekiwanie nie jest tylko domeną wielkich lig. W końcu FIFA sama zawiesiła wszystkie oficjalne rozgrywki międzynarodowe. Co prawda są także takie kraje, jak Białoruś (jedyny w Europie) czy Tadżykistan (właśnie startuje tam liga), ale raczej cały piłkarski świat zatrzymał się. Według piłkarskich władz tylko na chwilę...

– Wszystkie rozgrywki, w tym Liga Mistrzów i Liga Europy, muszą zostać zakończone do 3 sierpnia. Sytuacja jest nadzwyczajna, więc będziemy elastyczni w kwestii terminów i godzin. Możemy grać w obecnym systemie lub rozgrywać tylko jeden mecz na neutralnym terenie. System Final Four czy Final Eight to na razie tylko jedna z możliwości – te słowa Aleksandra Ceferina, szefa UEFA mówią wiele.

Jednocześnie szef europejskiej federacji ostrzegł także przed „pójściem na skróty”. - Belgowie oraz federacje, które rozważają zrobienie tego samego, narażają swój udział w europejskich pucharach w kolejnym sezonie. UEFA pragnie, aby wszystkie rozgrywki zostały dokończone, nawet jeśli może to oznaczać wyjście bardzo daleko poza ramy czasowe i rozegranie wszystkich pozostałych spotkań bez udział kibiców – skomentował decyzję belgijskiej federacji.

O co chodzi? O decyzję jaką podjęli Belgowie, którzy już zakończyli sezon. Zakończyli go zachowując stan zastany. Co prawda tam sprawa mistrzowska była w zasadzie zamknięta (jedna kolejka fazy zasadniczej i ogromna przewaga lidera), ale i tak nie spodobało się to władzom. Nad podobnym rozwiązaniem debatują aktualnie władze ligi szkockiej. Z kolei Holendrzy, którzy też mieli taki pomysł, szybko się z niego wycofali i podali nawet datę (14 czerwca), jako potencjalny termin wznowienia rozgrywek.

stawiamyrazem

Zaufanie : 100%
Liczba postów : 339
SpinyBety : 273

Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach