Ekstraklasa

Rakow Czestochowa-Zaglebie Lubin   14.06.2020/18:00
typ: 2 DNB
kurs:2,1
betsson
W Polskiej Ekstraklasie juz w poprzedniej kolejce druzyny zapewnily sobie miejsca w drupach.Zaglebie Lubin i Rakow Czestochowa zagraja nastepna runde w grupie spadkowej a wiec jaki moze byc wynik tego meczu? Moim zdaniem wygra Zaglebie Lubin,ta druzyna wedlug mnie prezentuje teraz wyzszy poziom no i bardzo dobrze gra na wyjazdach.

Arka Gdynia-Wisla Krakow   14.06.2020/18:00
typ:1
kurs:2,85
betsson
Bardzo fajne spotkanie,napewno wszystkich zainteresuje.Wiadomo juz ze druzyny kolejna runde rozpoczna w grupie przegranych a wiec to spotkanie niczego juz nie zmieni.Arka Gdynia jest gospodarzem i moim zdaniem a duze szanse by poprawic swoj bilans punktowy a jest slaby.Wisla przed przerwa zapowiadala nawet miejsce w pierwszej osemce,miala fajna serie meczy,niestety aktuanie wszystko weocilo do normy i Wisla gra slabo.Moim zdaniem Arka wygra ten mecz.

Cracovia-Wisla Plock   14.06.2020/18:00
typ:1
kurs:1,85
betsson
Spotkanie to zapowiada sie nawet interesujaco,Cracovia wiadomo ze zagra natepna runde w gronie zwyciezcow,bedzie walczyla o Lige Europy a dzisia podejmuje u siebie slaby zespolWisly Plock,jest okazja na trzy punkty,ktore bardzo sie przydadza.WislaPlock zagrala bardzo dobrze runde jesienna ale pozniej bylo juz coraz gorzej i spadek do grupy przegranych.Cracovia w tym meczu jest zdecydowanym faworytem.

Lech chce utrzymać wysokie obroty

Lech Poznań nie zdejmie nogi z gazu i po wygranej z Piastem chce iść za ciosem - oświadczył Mickey van der Hart. Pierwszy gwizdek spotkania z Pogonią Szczecin zabrzmi już środowego wieczoru.


Faza finałowa Ekstraklasy ruszyła w ostatni weekend, a na starcie kluczowej części sezonu Lech pokonał w Gliwicach urzędującego mistrza Polski - Piasta - 2:0.

   W środę wyjdziemy na boisko po zwycięstwo.
   Mickey van der Hart

Taki wynik cieszy prowadzącą w tabeli Legię Warszawa, która ma już 10 punktów przewagi nad drugim Piastem i 11 oczek nad trzecim w zestawieniu Lechem.

Kolejorz po cichu liczy na włączenie się do rywalizacji o tytuł, ale szanse na to są jedynie matematyczne.

Niemniej jednak, zespół Dariusza Żurawia zamierza wykonać swoje zadanie jak najlepiej i postara się wygrać wszystkie mecze do końca rozgrywek - zapowiedział bramkarz Mickey van der Hart.

"Myślę, że wszyscy w zespole zdają sobie sprawę, że mecz z Piastem był tylko pojedynczym spotkaniem i jednorazowymi trzema punktami.

"Jeżeli naprawdę chcemy coś osiągnąć w tym sezonie, to każdy kolejne starcie musi dla nas znaczyć tyle samo" powiedział Holender cytowany przez oficjalny serwis klubu.

"Bez znaczenia z kim gramy, musimy przede wszystkim patrzeć na siebie" podkreślił. "Jak będziemy skupieni i nadal pełni pokory, to w środę wyjdziemy na boisko po zwycięstwo" dodał van der Hart.

Lechici przeciwko Portowcom zagrają bez Jakuba Modera, który w ostatnich meczach strzelił dwa gole i pełnił kluczową rolę w środkowej strefie boiska.

Wychowanek Kolejorza musi odbyć przymusową karę zawieszenia za nadmiar żółtych kartek. Lechici z nim w wyjściowym składzie odnieśli trzy zwycięstwa z rzędu - właśnie z Pogonią, Koroną Kielce i w sobotę Piastem. Nie stracili przy tym ani jednej bramki.

Pierwszy gwizdek na stadionie przy ul. Bułgarskiej zabrzmi środowego wieczoru o godzinie [19:30]. Kurs w Fezbet na wygraną Lecha wynosi 1.53, na remis 4.00, a zwycięstwo Pogonii obstawiane jest po 6.00.

Legioniści o krok od mistrzostwa

Legia Warszawa pomimo bezbramkowego remisu z Jagiellonią jest coraz bliżej odzyskania tytułu, a koronacja może nastąpić już w ten weekend.


Legioniści w środowym meczu 32. kolejki Ekstraklasy gościli w Białymstoku, mierząc się z tamtejszą Jagiellonią.

Spotkanie nie było łatwe dla przyjezdnych z Łazienkowskiej i zakończyło się bezbramkowym remisem.

Podopieczni Aleksandara Vukovicia, choć stracili dwa oczka, to wobec porażki Piasta Gliwice z Lechią Gdańsk (0:1) zbliżyli się do mistrzostwa Polski.

Legia może sobie zapewnić tytuł już w najbliższą niedzielę, ale pod warunkiem spełnienia dwóch warunków.

Po pierwsze stołeczni muszą w sobotę pokonać na własnym stadionie Piasta Gliwice, a dzień później Lech Poznań musiałby stracić punkty w wyjazdowym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław.

Lech z kolei mógł awansować na pozycję wicelidera tabeli, jednak nie zdołał pokonać ósmej w tabeli Pogoni Szczecin (0:0).

Kolejorz zrównał się punktami z Piastem, a do Legii traci 11 punktów. Tymczasem do końca rozgrywek pozostało pięć gier, w których można zdobyć w sumie 15 oczek.

"Koncentrujemy się już na regeneracji oraz kolejnym meczu, który czeka nas już w najbliższy weekend" podkreślił trener Legii Vuković.

Gdyby Legia uległa Piastowi, podczas gdy Lech pokonałby Śląska, to wyścig o tytuł nabrałby jeszcze rumieńców.

Kurs w 22bet ,  FEZbet   i RABONA  na wygraną Legii w sobotnim meczu Ekstraklasy wynosi 1.55. Stawka na zwycięstwo Piasta wynosi 6.50, podczas gdy odniesienie triumfu przez Lecha w meczu ze Śląskiem obstawiane jest po 2.40.

Mecz ostatniej szansy dla Korony i Arki

Korona Kielce jest już jedną nogą poza Ekstraklasą, podobnie jak ciut wyżej plasująca się Arka Gdynia. Obie drużyny zagrają przeciwko sobie w następnej kolejce w meczu ostatniej szansy.

Postaw

Zapadły już pierwsze rozstrzygnięcia w grupie spadkowej Ekstraklasy po ostatniej, 33. serii gier.

Pewny utrzymania jest Raków Częstochowa i Górnik Zabrze, a powrotu do I Ligi nie uniknął Łódzki Klub Sportowy.

Znikome szanse na pozostanie w elicie ma także Korona Kielce. Drużyna Macieja Bartoszka przegrała na wyjeździe z Zagłębiem Lubin (1:2) i ma na swoim koncie tylko 30 punktów., a to aż 11 oczek mniej niż zajmująca pierwszą bezpieczną lokatę Wisła Kraków.

Do zdobycie pozostało jeszcze 12 punktów, wiec szanse przedostatniej w zestawieniu Korony na utrzymanie są już tylko matematyczne.

Mecz ostatniej szansy kielczanie rozegrają już w najbliższy piątek z Arką Gdynia, która po porażce z Rakowem (2:3) jest w niewiele lepszej sytuacji niż Korona. Arkowcy mają trzy oczka więcej i otwierają strefę spadkową.

"Dopadła nas jakaś niemoc, nie możemy ostatnio zapunktować i to bardzo boli" przyznał trener Korony Bartoszek.

"Musimy się znowu podnieść i na następny mecz wyjść w pełni zmobilizowani oraz głodni wygranej.

Szkoleniowiec pomimo arcytrudnej sytuacji drużyny nie traci wiary. "Mam nadzieję, że w każdym z pozostałych meczów, będziemy walczyli z takim nastawieniem i chęcią zwycięstwa jak było to do tej pory.

"Na pewno będę wymagał tego od swoich zawodników i będziemy walczyć do końca" dodał opiekun Korony.

Pierwszy gwizdek na kieleckim stadionie zabrzmi w piątek o godzinie [19:30]. Kurs w 22BET , FEZbet i RABONA, Campobet, Betwinner na wygraną Korony wynosi 2.15, na remis 3.25, a na zwycięstwo Arki 3.40.

Vuko nagrodzony kontraktem

Legia Warszawa nagrodziła Aleksandra Vukovicia za jego świetną pracę z pierwszą drużyną, która jest na skraju odyzskania tytułu, oferując trenerowi dłuższą współpracę.



Postaw
Legioniści po serii nieudanych trenerskich eksperymentów w końcu postawili na człowieka, który w klubie jest od lat i zna go od podszewki.

Vuković biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności dość szybko poskładał Legię do kupy i ta z powodzeniem rywalizuje w trwającym sezonie Ekstraklasy, otwierając tabelę i będąc poza zasięgiem pozostałych drużyn.

Nie jesteśmy nawet w połowie drogi, gdzie chcielibyśmy zajść.Aleksander Vuković
Stołeczni pewnie zmierzają po mistrzostwo Polski i nie dziwi fakt, że wadze klubu doceniły jego pracę - Serb podpisał właśnie nowy, dwuletni kontrakt.

"Rok w roli trenera Legii pokazał, że mając pomysł i realizując go konsekwentnie, można zrobić wiele dobrego" powiedział Vuko cytowany przez oficjalną stronę klubu.

"Mam jednocześnie świadomość, że nie jesteśmy nawet w połowie drogi, gdzie chcielibyśmy zajść.

"Zdobycie mistrzostwa to dopiero pierwszy etap rozwoju tej drużyny nie tylko w Polsce, ale też na tle Europy" dodał.

Vuković prowadzi Legię od początku kwietnia ubiegłego roku, wygrywając 33. z 58. meczów. 12. zremisował i  doznał 13. porażek.

Obecnie legioniści są o krok od zaklepania sobie tytułu - na cztery kolejki przed końcem mają 11 punktów przewagi nad drugim Piastem Gliwice - urzędującym championem - i trzecim w zestawieniu Lechem Pioznań, z którym zagrają już w ten weekend.

Hitowe spotkanie odbędzie się w sobotę w Poznaniu przy Bułgarskiej. Kurs w 22BET , FEZbet i RABONA, CampoBet, BETWINNER  na zwycięstwo Legii wynosi 2.40, na remis 3.25, a wygrana Lecha obstawiana jest po 2.90.

Napięty okres przed Lechem

Piłkarzy Lecha Poznań czeka zapracowany okres, bowiem rozegrają trzy mecze w sześć dni, począwszy od sobotniego starcia z Legią Warszawa. Wszystkie spotkania odbędą się przy ul. Bułgarskiej.


Faza finałowa Ekstraklasy wchodzi w decydujący etap, a Lecha czeka również batalia o finał rozgrywek Pucharu Polski.

Podopieczni Dariusza Żurawia rozegrają trzy spotkania w sześć dni od momentu rozpoczęcia sobotniego szlagieru z Legią Warszawa.

'Derby Poilski' - podobnie jak pozostałe dwa starcia - lechici stoczą na własnym obiekcie przy ul. Bułgarskiej, co będzie sporym ułatwieniem podczas napiętego harmonogramu.

Stawka w 22BET , FEZbet i RABONA, CampoBet, BETWINNER na wygraną Lecha Poznań w sobotnim meczu 34. kolejki Ekstraklasy wynosi 2.90. Stawka na zwycięstwo Legii wynosi 2.40, a na remis 3.25.

Po batalii z odwiecznym rywalem Kolejorz rozegra kolejne dwa kluczowe spotkania, nie tylko w Ekstraklasie, ale także w Totolotek Pucharze Polski.

W obu przypadkach rywalem poznańskiej lokomotywy będzie Lechia Gdańsk - najpierw w półfinale pucharu, a następnie w ramach 35. kolejki.

"Dobrze, że będziemy mogli zagrać trzy mecze u siebie" skomentował na oficjalnej stronie klubu Tymoteusz Puchacz, który w ostatnim czasie stał się podstawowym zawodnikiem drużyny Żurawia.

"Trzy spotkania u siebie, na Bułgarskiej, w każdym będziemy walczyć o to, żeby przejść do następnej fazy Pucharu i zdobywać ważne punkty.

"Damy z siebie wszystko. Mam nadzieję, że to da nam efekt w postaci finału i wysokiego miejsca w lidze " dodał skrzydłowy.

Lech w swoim ostatnim meczu zremisował we Wrocławiu ze Śląskiem (2:2) i pozostał na 3. miejscu w tabeli, mając tyle samo punktów co drugi Piast aż 11 oczek mniej od liderującej Legii.

Górnik bliski mistrzostwa w gr. spadkowej

Za nami przedostatnia kolejka grupy spadkowej Ekstraklasy, po rozegraniu której szczyt tabeli - już samodzielnie - otwiera Górnik Zabrze, pokonując Arkę i wykorzystując porażkę Rakowa.

Wtorkowego wieczoru rozegrano mecze 36. kolejki fazy finałowej Ekstraklasy, a na murawę wybiegły drużyny rywalizujące w dolnej ósemce tabeli.

Chociaż spadkowiczów poznaliśmy już wcześniej, to nadal trwa walka o 'mistrzostwo' grupy spadkowej, w którą zamieszane są dwa zespołu - Górnik Zabrze i Raków Częstochowa.

Obie drużyny wizytowały obiekty swoich rywali, mierząc się odpowiednio z Arką Gdynia i najsłabszym w lidze ŁKS-em Łódź.

Wydawać się mogło, że łatwiejsze zadanie będzie miał Raków, lecz drużyna Marka Papszuna nie potrafiła utrzymać dwukrotnego prowadzenia i ostatecznie poległa 2:3.

O wiele lepiej zagrał Górnik, który przewagę nad Arką zyskał już w 13. minucie po pięknym uderzeniu w okienko Michała Koja.

Podopieczni Marcina Brosza drugą połowę zaczęli jednak na zwolnionych obrotach i dali się zaskoczyć Marcusowi Viniciusowi, który popisał się niezwykle precyzyjnym strzałem z główki po rzucie rożnym.

Z czasem zabrzanie odzyskali trochę incjatywy i choć trafienie Georgiosa Giakoumakisa nie zostało ostatecznie uznane po długiej analizie VAR, to gola na wagę zwyciestwa strzelił dla gości w 83. minucie Alassana Manneh.

Górnik zyskał tym samym trzypunktową przewagę na szczycie tabeli przed ostatnią kolejką spotkań, podczas gdy Raków spadł na 4. lokatę.

Na pozycję wicelidera awansowała za to Wisła Płock po zwycięstwie nad Koroną Kielce (3:1). Nafciarze mają dwa oczka starty do prowadzącego Górnika i punkt przewagi nad trzecim w zestawieniu Zagłębiem Lubin. Miedziowi ograli krakowską Wisłę 3:1.

W ostatniej serii gier Górnik podejmie Zagłębie, a Raków zagra u siebie z Wisłą Płock i wtedy poznamy ostateczny układ tabeli gr. spadkowej.

Tymczasem w środowy wieczór dojdzie do meczów w gr. mistrzoskiej, a broniący podium Lech Pozxnań zagra w Krakowie z Cracovią. Stawka w 22BET , FEZbet i RABONA, CampoBet, BETWINNER na wygraną Lecha wynosi 2.20, na remis 3.30, a zwycięstwo Cracovii obstawiane jest po kursie 3.20.

Lech, Piast i Cracovia poznały rywali

Polscy przedstawiciele w Lidze Europy - Lech Poznań, Piast Gliwice i Cracovia Kraków - w poniedziałek poznały swoich rywali w pierwszej rundzie eliminacji.


Ze względu na kolejny spadek Ekstraklasy w rankingu UEFA, wszystkie polskie kluby zaczną walkę o fazę grupową Europa League od pierwszej rundy eliminacji.

Pierwsze mecze z udziałem czołowych drużyn z Polski zostaną rozegrane już 27 sierpnia, a udział w przedbiegach wezmą Lech Poznań, Piast Gliwice i Cracovia Kraków.

Ekipy z Poznania oraz Gliwic dostały się do eliminacji Ligi Europy dzięki wysokim pozycjom w lidze - odpowiednio 2. i 3. - podczas gdy Cracovia jako triumfator rozgrywek Pucharu Polski.

Lech na starcie eliminacji zagra z łotewskim Valmiera FC, Piast z białoruskim Dinamo Mińsk, a rywalem Cracovii będzie szwedzkie Malmoe FF.

Na rozstawienie w losowaniu mógł liczyć tylko poznański Lech, który będzie miał też atut własnego boiska.

Z kolei piłkarzy Cracovii czeka wyjazd do Szwecji, a zawodników Piasta - podobnie jak rok temu - inauguracja w pucharach na Białorusi.

Co istotne, we wszystkich tegorocznych rundach kwalifikacji o awansie będzie decydował wynik jednego meczu.

Mecze - przynajmniej na daną chwilę - odbędą się bez udziału publiczności niezależnie od przepisów obowiązujących w poszczególnych krajach. Tym samym ma to wyrównać szanse, ponieważ gospodarz spotkania nie będzie miał atutu w postaci dopingu własnych kibiców.

Największe szanse na awans do fazy grupowej ma Lech, który w przeszłości osiągał najlepsze wyniki w europejskich rozgrywkach spośród wyżej wymienionych zespołów.

Popularny Kolejorz rywalizował w fazie grupowej drugich co do ważności rozgrywek w 2010 i 2015 roku.

Tymczasem w tegorocznej edycji Ligi Europy zamgania powoli wchodzą w decydującą fazę. We wtorek o półfinał Wolves powalczy z Sevillą. Kurs w Mostbet,  22BET , FEZbet i RABONA, CampoBet, BETWINNER na wygraną Wolves wynosi 3.90, na remis 3.10, a na zwycięstwo Sevillii 2.10.

Przed tą kolejką Zagłębie siedziało tuż obok Górnika na fotelu lidera i było to miejsce zasłużone. Dlatego trzeba się zastanowić kto w meczu Mistrz Polski kontra lider jest faworytem, bo postawa wskazuje tym razem na gości.

TO WARTO WIEDZIEĆ, obstawiając ten mecz
Marko Vesović, Vamara Sanogo, Kacper Kostorz, Mateusz Wieteska, Inaki Astiz, a może także William Remy, Jose Kante i Wojciech Muzyk. To nie skład Legii na ten mecz, tylko lista nieobecnych.

Zagłębie Lubin przystąpi do meczu w pełnym składzie.

Legia przegrała u siebie oba mecze sezonu, a mogły być nawet trzy, ale starcie ze Śląskiem przełożono.

Zagłębie jeden mecz wyjazdowy wygrało, a jeden przegrało.

W ubiegłym sezonie zwycięskim faktorem było własne boisko. Legia wygrał u siebie 1:0, Zagłębie 2:1.

Czy Czesław zrobi w końcu różnicę?
Czesław Michniewicz miał w ostatnich tygodniach świętować podwójny sukces. Po pierwsze awansować z Legią do Ligi Europy (a po chwili przegrał Superpuchar Polski). Po drugie zakończyć pracę z kadrą U-21 efektownym awansem na Mistrzostwa Europy. Nie udało się ani jedno, ani drugie. W ciągu kilkunastu dni stracił zaufanie w PZPN (zastąpił go Maciej Stolarczyk) i tę odrobinę u kibiców Legii (ciągle wielbią „Vuko”).

Dla nowego szkoleniowca Legii ten mecz będzie wyjątkowy nie tylko z powodu stawki. To właśnie w Zagłębiu Lubin zdobył „łatkę cudotwórcy”, kiedy doprowadził „Miedziowych” do Mistrzostwa Polski. - Oglądałem inaugurację sezonu Zagłębia na żywo wygrali z Lechem 2:1. Mają świetne stałe fragmenty gry, bardzo dobrych skrzydłowych, posiadają też wielki atut w postaci Starzyńskiego. Musimy zneutralizować skrzydła i zabezpieczyć się przed kontratakami, bo te – co pokazał ich mecz z Jagiellonią - były bardzo skuteczne. Goście będą oczywiście w lepszej sytuacji mentalnej, jednak my także jesteśmy świadomi swojej wartości i potencjału, którym dysponuje każdy z zawodników – zapowiadał spotkanie z byłym klubem. Problemem nie jest jednak wiedza i pomysł Michniewicza, ale ich realizacja na boisku. Czy w trakcie reprezentacyjnej przerwy udało mu się przekazać zawodnikom swoją ideę?

Martin Sevela robi to w Lubinie od dłuższego czasu, a w tym sezonie zbiera efekty swojej pracy. Zagłębie jak na razie przegrało tylko jeden mecz, z inną rewelacją, Rakowem. Do tego przed przerwą reprezentacyjną ograło efektownie 2:0 Górnika Zabrze. Na pochwałę zasługuje zwłaszcza defensywa „Miedziowych”, która w sześciu meczach straciła tylko 4 bramki (połowę z Rakowem). Atak może nie imponuje, ale Zagłębie jest do bólu efektywne i na Łazienkowskiej może potwierdzić swoją ostatnią doskonałą formę.

ŁYK STATYSTYKI: Zagłębie ostatnio nadrabia
Zagłębie Lubin, jak większość drużyn, ma bardzo niekorzystny bilans wizyt na Łazienkowskiej, bo wynosi 17-11-4. Jednak to pełna historia, bo jeżeli wziąć jej mały ostatni wycinek to jest zupełnie inaczej. Podczas 7 ostatnich wizyt na stadionie Legii tylko dwa razy lubinianie przegrywali. W tym czasie „Miedziowi” wygrali 3(!) mecze.